Tym razem z Olympusem OM-D E-M5.
Niektórzy goście wpadają tylko na chwilę, inni wolą zabawić nieco dłużej. Ba, niektórych to trudno się pozbyć 😉
Tym razem postanowiłem wypróbować Olympusa OM-D E-M5 w roli kamery video. Podpiąłem obiektyw Panasonic Lumix G 45-175 i jazda! Muszę przyznać, że Oly spisał się całkiem nieźle. Oczywiście napisy na początku i efekty na końcu filmu to już sprawka oprogramowania do edycji video.