No właśnie, z czym zabrać się za makrofotografię? Pozornie sprawa jest prosta: kupić obiektyw makro. Jednak to rozwiązanie ma zasadniczą wadę: jest drogie! Dobry obiektyw makro kosztuje sporo i jest raczej mało uniwersalny. Wśrów użytkowników systemu Nikona emocje (pozytywne) wzbudzają konstrukcje takie jak AF Micro Nikkor 105mm f/2,8 (przez wielu uważany za najlepszy) AF Micro Nikkor 60mm f/2,8 (również mający wielu zwolenników, chociaż jako tańszy od poprzednika, niesłusznie uważany za gorszy), czy AF Micro Nikkor 200mm f/4 (nieosiągalne ze względów finansowych marzenie wielu początkujących makro – fotografów). Jednym z najlepszych, najbardziej uniwersalnych, a jednocześnie najbardziej niedocenianych obiektywów makro jest AF Micro Nikkor 70-180 f/4,5-5,6 D ED. Obiektyw ten daje rewelacyjną jakość obrazu, niezależnie od skali odwzorowania. Zakres ogniskowych 70-180mm powoduje, że może być używany jako obiektyw uniwersalny podczas wycieczek. Jednocześnie można całkiem nieźle manipulować skalą odwzorowania bez szczególnie wysokich nakładów: wystarczy soczewka 5T lub 6T lub obie razem. Można też dodać pierścień pośredni. Skala odwzorowania, jaką można uzyskać przy pomocy tego obiektywu:
Konfiguracja | Skala |
---|---|
obiektyw | 0,76 |
obiektyw + 5T | 0,91 |
obiektyw + 6T | 1,03 |
obiektyw + 6T + 5T | 1,19 |
AF Micro Nikkor 70-180mm.
Do czego możemy wykorzystać ten obiektyw? Np. do fotografowania niewielkich stworzeń, jak owady. Ogniskowa 180mm pozwala trzymać się od nich na tyle daleko, aby ich nie płoszyć, a skala odwzorowania 1:1,3 w wielu przypadkach pozwala wypełnić kadr.
Albo zamiast kupować obiektyw makro, lepiej dobrze przejrzeć swoje zasoby sprzętowe i wyszukać coś, co już mamy, a o czym raczej byśmy nie pomyśleli, że nada się do makro. Na początek sięgnijmy do torby pejzażysty. Co tam mamy? Pewnie znajdziemy jakiś obiektyw szerokokątny. Ja w swojej torbie znalazłem AF Nikkor 20mm f/2,8 D. Okazuje się, że ten pozornie bezużyteczny w makrofotografii obiektyw jest jednym z najlepszych obiektywów makro. Trzeba tylko odwrócić go tyłem do przodu, i już! Jak to zrobić? Najlepszy sposób to zastosowanie specjalnego pierścienia, który z jednej strony ma gwint taki jak filtr, a z drugiej bagnet taki jak obiektyw. W przypadku systemu Nikona jest to perścień BR-2A. Mamy tylko drobny problem z dopasowaniem gwintu: pierścień ma gwint o średnicy 52mm, podczas gdy obiektyw 62mm. Problem ten rozwiązujemy wkręcając pierścień BR-2A w pierścień BR-5. I już, możemy zamontować obiektyw odwrotnie. Co zyskujemy? Powiększenie 3,4 razy.
AF Nikkor 20mm f/2,8D z pierścieniem odwrotnego mocowania
oraz pierścieniem redukcyjnym.
Zdjęcie (cały kadr) zrobione odwróconym obiektywem AF Nikkor 20mm F/2,8.
W prawej części zdjęcia widać słupek kwiatu bzu – w rzeczywistości ma on wymiary około 3mm x 2mm.
A najtańsze rozwiązanie? Wykorzystajmy to, co wykorzystamy również na co dzień, nie robiąc makro. Co to takiego? AF Nikkor 28mm f/2,8 oraz AF Nikkor 50mm f/1,8. Pierwszy kupimy za 600 złotych (lipiec 2005), drugi za jakieś 300. Dołóżmy do tego pierścień 52mm/52mm za 15 złotych. Załóżmy 50-tkę na korpus, do tego dokręćmy odwrotnie 28mm i mamy powiększenie 1,9 razy. Oczywiście nic za darmo: rezygnując z „rasowego” obiektywu makro na rzecz takiego kombinowanego zestawu będziemy mieli kilka problemów:
- Bardzo mała odległość robocza (kilkadziesiąt milimetrów).
- Silne winietowanie.
- Znacznie gorsza jakość optyczna niż przy zastosowaniu obiektywu makro.