
I nastał ten dzień: po około 20 latach rozstałem się z Nikonem. Od kwietnia używałem równolegle D810 i X-Pro2 i zauważyłem dwie rzeczy:
- Nikon leżał, Fuji był w użyciu
- Gdy używałem równolegle D810 i X-Pro2, to często zdjęcia z X-Pro2 były lepsze niż z D810 – nawet, gdy z oboma korpusami używałem ten sam obiektyw – AF Micro Nikkor 200mm f/4.
Co mnie skłoniło do zmiany systemu?
- Obiektywy. Do Fuji obiektywy są zaprojektowane do formatu DX – małe, lekkie, poręczne, a do tego świetne optycznie. Do Nikona rozsądne obiektywy są tylko formatu FX – duże, ciężkie, nieporęczne. Tak, jest kilka formatu DX, ale nie takie, jakich potrzebuję.
- Cechy użytkowe korpusów. Nikon wyraźnie idzie w kierunku sportu: szybki AF, duża liczba klatek na sekundę, celownik optyczny na bazie lustra. Fuji w większym stopniu ma to, czego ja potrzebuję: skala głębi ostrości, brak lustra (nie szarpie, brak problemu dokładności pomiaru AF).
Czy moje rozstanie z Nikonem jest definitywne? Nie wiem – czas pokaże. Ale dokąd Nikon nie ma w ofercie dobrego systemu bezlusterkowego (Nikon 1 nie jest dobrym systemem bezlusterkowym), dotąd szanse mojego powrotu są znikome.